~*~
chyba dawno mnie tu nie było, co? zresztą, nie wiem czy jest jeszcze sens to prowadzić, skoro i tak czytelników mam ilość znikomą. no ale nic. co u mnie.. no straszne zamieszanie. na ostatnią chwilę jest poprawianie, matury, prezentacja maturalna, egzaminy.. boże. muszę jeszcze przeczytać "Gnój" Wojciecha Kuczoka, jutro wezmę od Ewy książki i muszę wziąć się za konkretne klejenie. na jutro mam francuski, niemiecki który wychodzi mi już uszami i ekonomię. ale może da radę wkręcić babe. dobra, powiedzcie mi, gdzie dostanę melise? gdzie mogę kupić herbatę z melisy? muszę zacząć pić, zwłaszcza w środy bo psychicznie nie wytrzymam mojej jakże uroczej polonistki. w piątek idziemy na Spring Breakers (o ile Sylwii przejdzie kaszel starego chłopa, hehe) hell yeah. ciekawa jestem tego filmu, nie mogę się już doczekać. jeszcze trochę, tylko troszkę.. chcę pluszaka spongeboba. ktoś gdzieś widział? no nic, zostawię wam jeszcze coś do przesłuchania, popatrzenia i wracam do pracy.
i nogi same rwą się do tańca.
NIECH MI KTOŚ KUPI ;C
godzinami.
~*~