niedziela, 26 maja 2013

...

miałam wczoraj w nocy dziwne myśli. ale wczorajszy wieczór poprawił mi humor, powiem wam że jest lepiej! podzielę się z wami moim gównianym gustem muzycznym <3 dodałam tylko to, co było pod ręką, nie chciało mi się szukać moich perełek. jestem zdecydowanie zbyt leniwa, no ale to ta ospa :D czegoś mi brakuje, sama w sumie nie wiem czego. jakaś taka pusta się czuję. pusta, wypełniona dziesiątkami tabletek <3 urocza była dzisiejsza reakcja mojej ciotki, na moją wspaniałą twarz w białe kropki z pudru. lista rzeczy do zrobienia przed śmiercią, in progress, szkoda że póki co, mamy tam tylko trzy rzeczy. ale są! :> OGRANICZENIA I LIMITY NIE INTERESUJĄ MNIE...
hahahah, no nie mogę z tego, z jego głosiku i w ogóle no przesłodki jest.

czego to jeszcze ludzie nie wymyślą. no, to ja lece brać się za dalszą część opowiadania, no i może pooglądać jakieś filmiki na yt. a zostawiam was, z mą miłością.

niedziela, 19 maja 2013

...

~*~
jest źleźleźleźleźleźleźleźle. w takich chwilach czuję że spadam w niekończącą się przepaść.
~*~

sobota, 18 maja 2013

get free.

~*~
jest dziwnie, źle. anyway. 
jak wyszłam z matury ustnej z francuskiego:
jak szłam po wyniki:
jak wyszłam z sali po odebraniu wyniku:
no cóż. wylosowanie złego zestawu, pieprzy wszystko. ale co się stało, to się nie odstanie. dzisiaj bardziej obrazkowo, niż słownie. jakoś tak nie mam nastroju ani siły. a muzyki to słucham psychodelicznej.
piękny widok.
on zawsze poprawia mi humor.
zawsze podobały mi się takie klimatyczne miejsca.
JEZU, CO ZA SŁODZIAK <3
nie mogę z tego xD
no ja wiem że mój widok cieszy, wiem. NO CO, DAJCIE MI SIĘ DOWARTOŚCIOWAĆ, moi wyimaginowani czytelnicy.
a do tego psychodeliczna piosenka która wkręciła mi się już w zeszłe wakacje, gdy harowałam w g-starze.
~*~

środa, 15 maja 2013

can't hold me.

~*~
jak wchodziłam wczoraj po wyniki z ustnego polskiego:

jak wyszłam z sali po ogłoszeniu wyników:
i te miny czekających pod salą, hahahah. no ciekawie, nie powiem :D
wczoraj to jeszcze pikuś, dzisiaj to już panikuję. jak usłyszałam jakie rzeczy były na ustnej z angola.. no sory, jak będę miała opisać obrazek z martwym koniem po środku lasu, albo tonącą kobitę w powodzi to chyba wystrzelę na orbitę. obym trafiła na jakiś dobry zestaw, błaaaaagam. robię sobie jeszcze powtórki, myli mi się ten zasrany imparfait z passe compose. muszę sobie jeszcze czasy przyszłe przypomnieć. no i duuuuuuużo słówek. ja, mhm. mam jeszcze niecałe 4 godziny. klękajcie narody. jeszcze dziś. bo pisemny francuski to pikuś. jeszcze dziś, a jutro i w piątek poszalejemy na juwenaliach.
dobra, to ja lecę bo życie mi ucieka.. jakby to dińsko powiedziało.. PĘDZĘ JE DOGONIĆ.
oh, non! la musique! j'ai oublié!
 
je me repose, quand j'écoute mon mari. mais, je suis triste, parce que il a la probléme avec son gorge :(
il fait beau! je dois tondre l'herbe aujourdhui. à bientôt!
~*~