niedziela, 17 lutego 2013

Paradise.

~*~
w takie dni, zaszywam się w pokoju z gorącą herbatą i zajmuję się czymś, co odsunie mnie od własnych myśli. dzisiaj krótko bo nie mam siły na konfrontacje ze światem, poza tym...

work in progress.

wspaniałe, boże. buka jak zwykle mnie nie zawiódł.

poprawiło mi humor. na chwilę, ale poprawiło.

to ja wracam do pisania..
~*~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz